1. Rozdział pierwszy: O tym, że każdy problem rozwiązywany jest dzięki poczwórnemu systemowi czterech reguł całej filozofii

    [1] Ponieważ każdy system rzetelnego i kompletnego nauczania, dzięki któremu bardzo gorliwie docieka się i w sposób wielce oczywisty odkrywa przyczynę (ratio)[1] wszystkich rzeczy, został ustanowiony w obrębie tego nauczania, które Grecy zwykli nazywać filozofią, to  uznajemy uznaliśmy za konieczne przedstawić krótko jej podziały albo istotne części. Jeżeli bowiem – jak mówi święty Augustyn – wierzy się i naucza – co jest podstawią ludzkiego zbawienia – że nie jest inną filozofia, czyli dążenie do mądrości, i inną religia, skoro ci, których nauczania nie przyjmujemy, nie mają z nami udziału w sakramentach[2], to czymże jest zajmowanie się filozofią jest, jeśli nie wykładaniem zasad/reguł prawdziwej religii, za której sprawą czcimy z pokorą i rozumem badamy Najwyższą i Pierwszą przyczynę wszystkich rzeczy, którą jest Bóg? Stąd wynika, że prawdziwa filozofia jest prawdziwą religią i odwrotnie, prawdziwa religia jest prawdziwą filozofią. Jakkolwiek filozofia dzieli się wielokrotnie i na różne sposoby, to jednak wyróżnia się w niej dwie po dwie zasadnicze części, niezbędne dla rozwiązania każdego zagadnienia. Te części filozofii Grecy postanowili nazwać: diairetike, oristike, apodiktike, analytike. Po łacinie możemy je nazwać: [częścią] rozdzielającą, określającą, dowodzącą i rozwiązującą. Zaiste pierwsza z nich rozdziela jedno na wiele [części] przez podział, druga zbiera jedno z wielu poprzez określanie, trzecia dzięki dowodzeniu, przedstawia to, co ukryte dzięki temu, co jasne; czwarta poprzez rozdzielenie rozkłada to, co złożone na proste[3].

    [2]  W toku tego dzieła przedstawimy przykłady [tych części], w tej mierze, w jakiej samo Światło, które oświeca serce szukających go[4], zechce nam otworzyć drogę ku sprawom, które staramy się zgłębić. Tymi [czterema drogami], w co nie wątpi nikt z nimi obznajomiony, niby wygodną i szlachetną poczwórną drogą ludzkiego rozumowania (ratiocinationis quadriuio)[5], dochodzi się, do samej sztuki dyskutowania, która jest prawdą. Zaleca się nam, abyśmy koniecznie posługiwali się zasadami tej sztuki, jak długo jesteśmy zmuszeni odpowiadać zarówno niejakiemu miłośnikowi brzydoty (saprophilius)[6] zwanemu Gottszalkiem, twórcy i głosicielowi swoich herezji, jak i jego zwolennikom – nie wiem, czy jednak jacyś są, a oby ich nie było! A [czynimy to] z polecenia niestrudzonych /[bardzo czujnych]/nieustannie czuwających pasterzy Kościoła katolickiego, w których owczarni chce się rozpełznąć taka trucizna oraz za przyzwoleniem wielce prawowiernego władcy, czcigodnego Pana, Karola, którego największą troską jest to, by żywiono zbożne i prawe przekonania na temat Boga oraz by na drodze prawdziwych rozumowań oraz autorytetu świętych ojców[7] odrzucić przewrotne nauczanie heretyków i co do ostatniego całkowicie je wykorzenić.

    [1] Termin ratio ma w języku łacińskim wiele znaczeń, które również pojawiają się w tekstach Eriugeny. Najważniejsze sensy tego słowa to: przyczyna (w tym pierwsza przyczyna), racja-powód, zasada, porządek, czy rozum jako władza poznawcza. Por. A. Kijewska, Eriugena and the Twelfth Century: The Concept of Ratio, w: Eriugena and Creation, wyd. W. Otten, M. I. Allen, Brepols, Tournholti 2014, s. 395 i n.

    [2] Św. Augustyn, O prawdziwej wierze V, 8, tłum. J. Ptaszyński, w: Dialogi filozoficzne, Kraków 1999, s. 740: „Stąd bowiem płynie wiara i nauka, która jest podstawą zbawienia ludzkiego, że nie ma innej filozofii, to jest pragnienia mądrości, ani innej prawdziwej wiary, skoro ci, których nauki nie uznajemy, nie przyjmują wraz z nami sakramentów”.

    [3] Nawiązanie do Platońskiej dialektyki. Por. Trouillard,

    [4] J 1, 9; Boecjusz, De Trinitate, proem.

    [5] Por. Boecjusz, De inst. Ar. I, 1.

    [6] Por. Św. Augustyn, O muzyce VI, xiii,38, tłum. D. Turkowska, w: Dialogi filozoficzne, s. 705-706: „Bo jeśli nawet pewnie ludzie zwani przez Greków saprophiloi odznaczają się pozornie zamiłowaniem do rzeczy szkaradnych, to jednak nie jest obojętne, jak dalece rzeczy te są mniej piękne od tych, które powszechnie się podobają”.

    [7] Rozum i autorytet to dwie drogi, którymi powinno podążać wszelkie ludzkie badanie.